Początki są fajne. Ale nie zawsze proste. Nie jestem do końca przekonana, czy pomysł założenia bloga jest dobry... Postanowiłam jednak, że spróbuję, bo w ostatnim czasie podjęłam pewne wyzwania i potrzebuję mnóstwo motywacji. Nie ukrywam, że to miejsce ma mi w tym pomóc. A jak będzie w rzeczywistości? Należę (niestety) do tej grupy ludzi, którzy zapalają się szybko i równie szybko gasną. Chciałabym zagrzać tu miejsce na dłużej, bo zależy mi na osobistej przestrzeni - takiej, do której nikt oprócz mnie nie będzie miał dostępu. Chcę tu znaleźć trochę oddechu dla siebie, ale też szukać inspiracji. Nie mam aspiracji do bycia autorytetem dla kogokolwiek w jakiejkolwiek kwestii. Nie chcę też robić za poradnik w stylu: jak żyć, jak gotować, jak sprzątać, jak się malować czy jak się ubierać. To będą raczej moje luźne przemyślenia dotyczące tego, co dzieje się wokół mnie i ze mną. Taki mój "kawałek podłogi".
Początki nie są łatwe ale należy uzbroić się w cierpliwość i robić to co sprawia przyjemność;))
OdpowiedzUsuń